30 maja 2014 roku zebrały się ważne osobowości z różnych epok, w które wcielili się uczniowie z klasy VI, by przedyskutować sprawę eklektyzmu. Eklektyzm jest to twórczość kompilacyjna, łącząca różne elementy i treści z różnych stylów.
Tak jak zazwyczaj w klasie VI podzielono się na zwolenników i przeciwników tej ideologii. „Święty Piotr”, którym był Konrad i „Mona Lisa” czyli Izabella określają takie dzieła jako nietwórcze, nie konstruktywne, polegające na adaptacji i kompilacji niektórych preferowanych tematów i wzorów historycznych. Stwierdzili, że bardziej podobają im się proste obrazy inspirowane codzienną rzeczywistością, jak np. "Puszka zupy Campbell's" Andy'ego Warhol'a, którą mają przed sobą jak również „Słoneczniki” Vincent’ego van Gogh’a. Takie tematy są bardziej zrozumiałe i dotyczą każdego z nich.
Do dyskusji wtrąciła się Patrycja, która zawsze ma odmienne zdanie i stwierdziła, że obrazy łączące się z kilku są ciekawsze i więcej mówią niż zwykła puszka czy kwiaty.
„Krzyk” najwyraźniej się z nimi zgodził, tak jak w rzeczywistości nasz Damian, którego wszędzie słychać, choć nie widać. Głośno powiedział o tym, że nie podoba mu się sztuka eklektyzmu. Uważał ją za pomieszaną kopie kilku dzieł sztuki. Z drugiej strony pomyślał-co tam dzieło sztuki?- mnie głowa boli od tych sprawdzianów, testów, badań, a jeszcze jedna trudna decyzja przede mną – które gimnazjum mam wybrać?
„Dziewczyna z perłą”- nasza Kinga- tłumaczyła, że słowo eklektyzm pochodzi z greckiego "wybierający". Kierunek ten polegał na zestawieniu poszczególnych form przeniesionych z innych okresów, odrębnych od siebie w czasie i treści. "Pomieszanie różnego rodzaju sztuki może być ciekawe, a czasami nawet śmieszne- mówi. Czyż my współcześnie nie wybieramy?- np. w co mam się ubrać?- spódnica czy spodnie!, a zakładam i jedno i drugie- czyż nie ubrałam się eklektycznie? W każdej naszej dziedzinie życia towarzyszy nam eklektyzm-czyli wybór”.
Kacper i Adam czyli „Aniołki Santiego” beztrosko przysłuchiwali się dyskusji, nie wnosząc ani słowa w debatę. Widać było, że niezbyt interesuje ich ten temat. Wykazywali się obojętnością zarówno wobec zgromadzonych, jak i sprawy eklektyzmu. Myślami byli już na wakacjach, na plaży wygrzewając się w słońcu i myśląc o „niebieskich migdałach”.
Małżeństwo z obrazu „American Gothic” zaskoczyło wszystkich. Patryk i Aleksandra wykazali się olbrzymią elokwencją i próbowali załagodzić spór, tak jak w życiu klasowym. Mówili, że rozwiązania jakie promuje eklektyzm są zaprzeczeniem idei postępu, rozwoju formy i treści, nie wnoszą bowiem żadnych twórczych wartości, ograniczając się po prostu do mechanicznego kopiowania, ale jest dużo innych kierunków, które "to nadrobią" np. ekspresjonizm, kubizm, fowizm i inne . Mówią , że nie ma co się sprzeczać, bo każdy z nas i tak ma na głowie inne problemy, które w porównaniu do dzieła sztuki są ważniejsze. Kłótnie nic nie pomogą- powiedziała Ola – możemy tylko stracić przyjaciół przez to. Do wygłaszania swojego zdania każdy ma prawo i powinniśmy to zaakceptować, chociaż się z nim nie zgadzamy. Każdy z nas za chwilę wybierze inną drogę życia i po co mamy rozstawać się w gniewie. Patryk stwierdził, że wykorzystajmy ostatnie nasze wspólne chwile na zabawę i miłe spędzenie czasu, przy kulturalnej dyskusji i wspomnieniach.
„Stańczyk”- czyż to nasza wychowawczyni, wraz z nieznanym nam mężczyzną (może przyszłym wychowawcą) przysłuchują się dyskusji. Pani jest zamyślona i na pewno nie myśli o „eklektyźmie” lecz zastanawia się nad naszą przeszłością – teraźniejszością - przyszłością. Kim byliśmy?, kiedy zaczynała z nami pracę. Kim jesteśmy?, jak nas ukształtowała. Kim będziemy?- które gimnazjum mamy wybrać, co chcemy w życiu osiągną?. Zobaczywszy wazon ze słonecznikami, zrozumiała i pani i my, że jesteśmy jak te kwiaty w wazonie, piękne i wszyscy razem, ale za chwile będziemy jak te naczynia porozrzucane po stole.
Dziękuje za piękne kwiaty – powiedział nieznajomy. Obiecuje, że będą tworzyć wspólnotę i zawsze piękni wewnętrznie i zewnętrznie.
Opracowali:
Bonisławska Izabella, Aleksandra Rzewnicka, Kinga Stefańska, Konrad Napiwodzki, Patryk Malikowski