1 maja
Międzynarodowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy, popularnie zwany Świętem Pracy lub po prostu 1 Maja – międzynarodowe święto klasy robotniczej, obchodzone od 1890 corocznie 1 maja
Na ziemiach polskich pierwsze obchody miały miejsce w 1890 i odbywały się niejednokrotnie wbrew woli zaborców współorganizowane m.in. przez działaczy II Proletariatu. Masowe demonstracje, pochody oraz starcia z carskim wojskiem, policją oraz kozakami, a także wspierającymi je nacjonalistycznymi bojówkami miały miejsce w czasie rewolucji 1905 roku na ziemiach polskich zaboru rosyjskiego, organizowały je głównie Polska Partia Socjalistyczna, Socjaldemokracja Królestwa Polskiego i Litwy oraz Bund. Podobnie liczne pochody i demonstracje klasowych organizacji robotniczych i partii lewicowych, w tym Polskiej Partii Socjalistycznej, żydowskiego Bund-u, nielegalnej Komunistycznej Partii Polski, Polskiego Stronnictwa Ludowego „Wyzwolenie”, Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, Komunistycznej Partii Zachodniej Białorusi odbywały się też w ten dzień w okresie II RP, często były one atakowane przez policję oraz nacjonalistycznych bojówkarzy, dochodziło do morderstw działaczy klasowych związków zawodowych i partii lewicowych.
Wniosek o ustanowienie 1 maja jako powszechne w całej Polsce święto pracy, z prawem do dnia wolnego, był omawiany w Sejmie Ustawodawczym w 1919 roku.
2 maja
Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej – polskie święto wprowadzone na mocy ustawy z 20 lutego 2004[1], obchodzone między świętami 1 maja (zwanym Świętem Pracy) i 3 maja (Świętem Narodowym 3 Maja). 2 maja nie jest dniem wolnym od pracy, jednak wielu Polaków bierze w ten dzień urlop, ze względu na to, że ta data jest jedyną w kalendarzu występującą pomiędzy dwoma dniami wolnymi od pracy.
Tego samego dnia obchodzony jest Dzień Polonii i Polaków za Granicą.
15 października 2003 do laski marszałkowskiej wpłynął poselski projekt (autorstwa posła Edwarda Płonki[2]) zmiany ustawy o godle, barwach i hymnie RP, ustanawiający m.in. Dzień Flagi RP. Co wynika z uzasadnienia ustawy wprowadzającej święto, wybór dnia 2 maja nie był przypadkowy – chodziło o dzień, w którym Polakom towarzyszą refleksje o szczytnych kartach historii Polski, wypełnienie wolnego dnia pomiędzy świętami narodowymi, oraz podkreślenie obchodów Światowego Dnia Polonii[3].
W toku prac legislacyjnych Senat RP w uchwale z dnia 12 lutego 2004 zaproponował poprawki m.in.: zastąpić Dzień Flagi RP Dniem Orła Białego, uznając godło za naczelne spośród symboli RP[4]. Ostatecznie Sejm odrzucił poprawkę i 20 lutego 2004 ustanowił Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej.
3 maja
Święto Narodowe Trzeciego Maja.
W lipcu 1789 r. we Francji rozpoczęły się wydarzenia z pozoru nie mające nic wspólnego z tym, co działo się nad Wisłą. Jednak zwołanie w listopadzie 1789 r. przez prezydenta Warszawy Jana Dekerta reprezentantów 141 miast królewskich nie mogło nie budzić skojarzeń z rewolucyjnym Paryżem. W słynnej „czarnej procesji” 2 grudnia zaniesiono na Zamek Królewski petycję z żądaniami zmian sytuacji mieszczan.
Zbiegło się to z upłynięciem jesienią 1790 r. dwuletniego okresu funkcjonowania sejmu. Chociaż nie stosowano się do wynikających z artykułów henrykowskich ograniczeń czasu trwania obrad sejmu, to jednak co dwa lata winien on być zwoływany. Ponieważ uznano, że dla zachowania ciągłości prac reformatorskich sejm musi trwać dalej, do jego składu dołączono tylko kolejnych wybranych na sejmikach posłów. Zdecydowana większość elektów opowiadała się za reformami, czego potwierdzeniem było przyjęcie 18 kwietnia 1791 r. prawa o miastach. Spełniono tym samym większość postulatów uczestników czarnej procesji. Kolejnym sukcesem było zreformowanie sejmików, z których usunięto gołotę – łatwo i chętnie wykorzystywane przez magnaterię narzędzie destabilizacji. Po tych uchwałach ogłoszono przerwę w obradach w związku ze świętami Wielkiejnocy. Większość posłów rozjechała się do domów.
Obrady sejmu miały zostać wznowione 5 maja 1791 r., jednak zwolenników reform dyskretnie zawiadomiono o konieczności przyjazdu dwa dni wcześniej.
W dniu 3 maja 1791 r. rano pod Zamkiem Królewskim, w którym toczyły się obrady sejmu, zgromadził się tłum ludzi. Później mówiono nawet o 20 tys., co wydaje się liczbą nieco przesadzoną. Z pewnością jednak część mieszczan przybyła pod bronią, gdyż obawiano się interwencji pospiesznie mobilizowanej przez hetmana Branickiego opozycji. Rozpuszczano nawet nierealistyczne pogłoski o możliwym pojawieniu się Rosjan. Około godziny 11.00 do sejmu przyszedł Stanisław August, w obecności którego odczytano sfałszowane alarmujące wiadomości z zagranicy. Trudna sytuacja międzynarodowa wymagała natychmiastowych uregulowań wewnętrznej sytuacji w kraju, aby zmobilizować siły i zabezpieczyć państwo. Odczytano – mimo głosów opozycji, które zlekceważono – tekst ustawy zasadniczej, która została zaprzysiężona przez monarchę.
Była to zwyczajna ustawa sejmowa zwana w polskiej praktyce parlamentarnej „konstytucją”. Jej charakter i treść zbiegły się jednak z określeniem, które w europejskiej teorii ustrojowej nadawano słowu „konstytucja”.
Konstytucja oficjalnie nosiła nazwę „Ustawa Rządowa” i składała się z 11 artykułów, a jej integralną częścią były przyjęte wcześniej prawa o miastach i sejmikach. W pierwszych artykułach precyzowano system społeczny, jaki miał obowiązywać w kraju, tzn. opisano poszczególne stany. Na tym polu wydawała się ona dużo mniej postępowa niż konstytucja Stanów Zjednoczonych oraz nieco późniejsza konstytucja rewolucyjnej Francji (3 września 1791 r.). Rzeczpospolita miała pozostać państwem stanowym, a zatem nie wprowadzono podstawowego postulatu oświecenia, że ludzie są z urodzenia sobie równi.
Kolejne rozdziały precyzowały ustrój polityczny, który opierał się na monteskiuszowskim trójpodziale władzy na: ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą.
Prawa stanowić miał sejm składający się z dwóch izb: poselskiej i senatu z królem na czele. Zniesiono liberum veto, wprowadzono głosowania większością, sejm miał być permanentny, tzn. posłów wybierano na dwa lata, i byli oni w tym czasie reprezentantami narodu, czyli nie mogli być ograniczani instrukcjami. W skład izby wchodziło 24 plenipotentów miast.
Władza wykonawcza składała się z króla oraz tzw. Straży Praw z komisjami. Rola króla na polu władzy wykonawczej została wzmocniona. Zniesiono wolną elekcję wprowadzając dziedziczność tronu w rodzie Wettinów.
Władza sądownicza pozostała stanowa, a zatem była odrębna dla poszczególnych stanów. Zapowiadano wprawdzie powszechną kodyfikację prawa, ale był to postulat i sprawa przyszłości.